10.12.2015

*KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY LISTOPADA 2015* LOREAL | ORIGINS | CETTUA

Ulubieńcy danego miesiąca to jeden z moich ulubionych tematów, ponieważ mogę Wam przedstawić kosmetyczne perełki, które męczyłam przez cały miesiąc i okazały się strzałem w 10. Listopad minął, zaczął się grudzień i przedświąteczna gorączka. Macie już upatrzone prezenty dla najbliższych pod choinkę? A jakie są wasze wymarzone świąteczne prezenty? Dajcie znać w komentarzach:) Okej! A więc przechodzimy do kosmetycznych ulubieńców listopada. Jeśli jesteście ciekawe, co u mnie sprawdziło się w tym miesiącu oraz dlaczego właśnie te produkty są godne polecenia, to zapraszam do dalszej części wpisu. 







ALTERRA SZAMPON I ODŻYWKA GRANAT & ALOES

Szampon i odżywka przeznaczone są włosom suchym i zniszczonym. 

Szampon jest bardzo delikatny (powiedziałabym nawet, że delikatniejszy niż Babydream), nie podrażnia mojej skóry głowy ani nie uczula. Pięknie pachnie, nawilża włosy nie obciążając ich, a co najważniejsze - nie plącze moich włosów. Minusem może być fakt, iż szampon jest mało wydajny. Jednak nie jest on drogi, bo kosztuje 9zł, a bardzo często można go kupić w promocyjnej cenie w Rossmannie. 

Odżywka również jak szampon zawiera naturalny skład. Ma gęstą, zbitą konsystencję, którą bardzo dobrze rozprowadza się na włosach. Ułatwia rozczesywanie, nie obciąża włosów nawilża je oraz sprawia, że delikatnie błyszczą. Po wysuszeniu włosy nie elektryzują się ani nie puszą. Odżywka podkreśla skręt moich loków. Minusów - brak!


ORIGINS DRINK UP INTENSIVE OVERNIGHT MASK

Jest to intensywnie nawilżająca maska na noc bez spłukiwania. Zawiera wyciąg z pestek moreli i awokado. Zapach jest obłędny a maseczka działa rewelacyjnie! Głęboko odżywia i nawilża skórę, wygładza i nadaje pięknego blasku cerze. Łagodzi podrażnienia oraz zaczerwienienia. Efekt miękkiej oraz dogłębnie nawilżonej skóry utrzymuje się u mnie do kilku dni. Maska kosztuje 99zł za 100ml, tak wiem, cena może odstraszyć, jednak warto zainwestować, bo maska jest bardzo wydajna i starczy wam na dłuższy czas. A dostaniecie ją w sklepie stacjonarnym Origins w Galerii Mokotów. 


L'OREAL PARIS VOLUME MILLION LASHES SO COUTURE

Najlepsza mascara jaką miałam do tej pory. Moje rzęsy są krótkie i proste, a ten tusz w bardzo efektowny sposób je wydłuża, delikatnie podkręca oraz pogrubia, nie sklejając ich ani nie robiąc grudek. Mascara jest bardzo trwała, nie osypuje się w ciągu dnia, nie kruszy ani nie robi efektu pandy. Interesującą cechą w tym produkcie, jest zapach. Nie umiem określić tego zapachu ale jest naprawdę piękny! Nigdy nie spotkałam się z tym, żeby tusz miał taki niezwykły zapach. Minusem jest cena, ponieważ mascara kosztuje 60zł. Ja zawsze zaopatruję się w kilka egzemplarzy na promocji -49% w Rossmannie lub zamawiam ze stron drogerii internetowych, bo tam możemy kupić ją w znacznie niższej cenie np. eZebra
Kolejną wadą (ale i równocześnie zaletą, bo to potwierdza, że produkt jest naprawdę trwały) jest to, że trudno ją się zmywa. Trzeba poświęcić trochę więcej czasu, by dokładnie usunąć tusz z rzęs. 


CETTUA - PASKI OCZYSZCZAJĄCE NA NOS Z WĘGLEM AKTYWNYM

Nie będę rozpisywać się o tych paskach, ponieważ TUTAJ znajdziecie dokładną recenzję tego produktu jak i pasków oczyszczających na krosty. Powtórzę tylko, że jest to świetny dodatek do naszej pielęgnacji. Bardzo dobrze oczyszcza nos z zaskórników i zanieczyszczeń, pozostawia skórę gładką i odświeżoną.


PODKŁAD L'OREAL PARIS TRUE MATCH

Nie miałam poprzedniej wersji tego podkładu, więc nie wiem czy nastąpiły wielkie zmiany w jego formule. Na pewno zmieniło się opakowanie, które jest smuklejsze i bardziej eleganckie. Mój odcień to 1N i kolor pięknie dopasowuje się do odcienia mojej skóry. Podkład świetnie rozprowadza się po twarzy, nie zasycha zbyt szybko ani nie robi nieestetycznych plam. Jestem posiadaczką skóry normalnej skłonną do przesuszeń, więc szukam podkładu, który nawilża oraz rozświetla. True match spełnia moje wymagania w 100%. Pięknie wyrównuje koloryt cery, nie tworzy efektu maski, delikatnie zakrywa niedoskonałości. Utrzymuje się do 8 godzin. Nie zauważyłam aby się utleniał czy ważył. Zdecydowanie mój ulubieniec wśród podkładów.


LAKIER HYBRYDOWY SEMILAC 034. MARDI GRAS, 032. BISCUIT

Nie wyobrażam sobie wrócić do malowania paznokci zwykłymi lakierami. Hybrydy Semilac trzymają się na moich paznokciach do 2-3 tygodni, co daje mi niesamowity komfort, bo nie muszę martwić się o odpryskujący lakier czy odgniecenia tuż po malowaniu. W listopadzie na zmianę malowałam paznokcie cudownymi odcieniami: Mardi Gras i Biscuit.


WIBO RÓŻ SMOOTH'N WEAR 05

Wcześniej nie używałam różu do policzków z firmy Wibo, jednak promocja w Rossmannie skusiła mnie na zakup i wypróbowanie nowego kosmetyku. Wybrałam odcień 05, jest to barwa chłodnego, zgaszonego różu delikatnie wpadającego w kolor brzoskwiniowy. Róż pięknie prezentuje się na policzku, rozświetla i nadaje blask cerze. Produkt jest matowy, dobrze napigmentowany ale nie zrobimy sobie nim krzywdy w postaci brzydkich plam. Produkt z serii 'tanie i dobre' 



To już wszyscy listopadowi ulubieńcy. Dajcie znać czy używałyście wyżej wymienionych produktów oraz koniecznie napiszcie, jakie produkty są waszymi ulubieńcami w minionym miesiącu.

7 komentarzy :

  1. Bardzo kusi mnie odżywka i maska do włosów z Alterry,ale na razie mam taki zapas masek i odżywek że ho ho.Z tej serii widziałam jeszcze balsam do ciała i seria do twarzy jest,mam olejek, jest przeznaczony do suchej i wrażliwej cery,ja taką posiadam i sprawdza się świetnie.Kurczę może ten podkład u mnie się sprawdzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że powinnaś być bardzo zadowolona z tego podkładu. Ładnie rozświetla skórę, nawilża ją, nie podkreśla suchych skórek :) Jak najbardziej polecam go dla posiadaczek skóry suchej i normalnej.

      Usuń
  2. Te plasterki są bardzo ciekawe ;). U mnie ALterra z granatem to totalna klapa :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Plasterki zamierzam kupić, już od dłuższego czasu się przymierzam do zakupu. A jeśli chodzi o odżywkę Alterry to również ją gorąco polecam, jest świetna, niestety bardzo szybko jest wykupywana z "mojego" Rossmanna, więc muszę na nią polować ;) Róż z Wibo tez mam, tylko w innym odcieniu i bardzo go lubię- tani i dobry kosmetyk.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odżywkę z Alterry muszę koniecznie wypróbować, bo jeszcze jej nie miałam. =)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam kosmetyki Alterry i jeszcze są takie tanie, super.

    OdpowiedzUsuń